sobota, 6 lutego 2016

Ufokowa zimomwa chatka skończona!

Po latach, nawet nie wiem ilu, udało mi się skończyć mały zimowy obrazek. Krzyżyki są krzywe i koślawe, ale to jedna z moich pierwszych prac także patrzę na to z przymrużeniem oka:)
Tutaj sekundę po zdjęciu z tamborka:
 A tak wygląda z bliska, widać te koślawce:)
I jeszcze jedno ujęcie:
Jeszcze tylko pranie i może kiedyś przy okazji doczeka się oprawy.

Teraz przystępuję do realizacji moich planów i na wyjazd zabieram ze sobą taki mały hafcik:
Może chociaż kwiatek albo motylek uda mi się wyhafcić.
Muszę się sprężać bo niedługo rozpoczyna się SAL u Kasi, a o tego jeszcze zwariowałam, oszalałam i zapisałam się na jeszcze jeden SAL na FB - samplery kawa, herbata, koktajle i właściwie zaczyna się od poniedziałku, a ja jeszcze czekam na tkaniny:) Ale wzorki są nieskomplikowane także pójdzie szybciutko:D