niedziela, 10 stycznia 2016

plany, plany i jeszcze raz plany

Miałam tego nie robić, ale kobieta zmienną jest:) Dlatego i ja przedstawię moje ambitne plany na ten rok, przynajmniej będę wiedziała czego nie zrealizowałam. Wiadomo przecież, że plany są po to, żeby je zmieniać:D
Kolejność może ulec zmianie, zależnie od mojego humoru czy też zachcianek, albo tak prozaicznie od zasobów czasu i materiałów. Chociaż z tym ostatnim to najmniejszy problem, bo właściwie to tylko jednego obrazka nie mam muliny, ale za to mam  sporo punktów w Bocianie do wykorzystania, więc zakup nie będzie bardzo bolesny finansowo.
1) Nauczyć się haftu koralikowego. Na początek wybrałam koralikowego świetlistego motyla:
 (Zdjęcie ze strony FB Pani Haliny Zych)

Mam nadzieję, że pójdzie na tyle nieźle, że zabiorę się za drugi wzór.

2)  Latarnia z motylami
 (Zdjęcie ze strony FB Pani Haliny Zych)
Oba obrazy skradły moje serce i po prostu nie mogłam się zdecydować.

3) Sikorka wśród dzikiej róży - jeden z zaplanowanych dimków. Wzór wpadł mi w ręce podczas poświątecznych zakupów, kiedy coś mnie pchnęło do TKmaxa, kiedy zwykle tam nie zaglądam. A tu stanęłam przed wzorem i stwierdziłam, że chcę.


4) Urocze szopy - kolejny dimek kupiony w TKmax. Nie mogłam, no po prostu nie mogłam ich tam samych zostawić. Tu  nie ma co tłumaczyć, po prostu mam miękkie serce i zabrałam je do domu
Tylko niech mi ktoś wyjaśni dlaczego wzory te można kupić w sieci za ok 80 złotych a w TKmax niby wielka przecena ze 150 na 69 złotych? Ja na miejscu sprawdziłam czy mi się opłaca, ale to jest zwykłe oszustwo.

5) Zacząć parkować. Do nauki wybrałam wzorek ze starej gazetki, który od lat za mną gdzieś tam chodził i w końcu si doczekał. Kiedyś nawet skompletowałam do niego mulinę Anchor, teraz ją wykorzystam.

6) Dalszy trening parkowania to lilie wodne


Parkowanie bardzo mi się przyda przy kolejnym dkimku.
7) Chata nad jeziorem albo rzeką

Marzy mi się taki domek w realu...

W między czasie malutki hafcik dimek:
8) Kartka pocztowa

A tak na prawdę marzy mi się HEAD "His Way Home" - wzór już mam (ok. 90 kartek). W obrazie zakochałam się już dawno, a kiedy zobaczyłam go na stronie HEAD nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności i go nie kupić. Przeraża mnie, ale jednocześnie pociąga. Powoli zacznę gromadzić do niego materiały i może za rok zacznę haft. Jednak przy takim hafcie zakup krosna będzie niezbędny, ale na to przyjdzie jeszcze czas:)


2 komentarze:

  1. Bardzo podobny "wzorek" jak ten na ostatnim zdjęciu jest na mojej liście hafciarskich życzeń, ale narazie nie mam odwagi porywać się na takiego kolosa. Ale trzymam kciuki za realizację planów :)
    Pozdrawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to też na razie marzenie, ale w tych obrazach po prostu się zakochałam. A czego nie robi się dla miłości...
      Życzę odwagi w porwaniu się na to marzenie:)

      Usuń